niedziela, 24 kwietnia 2016

Jaka jest Czechia? Zrób sobie Raj - Mariusz Szczygieł

Kto pamięta talk-show "Na każdy temat", który leciał kiedyś na Polsacie? Dzisiaj delikatnie mówiąc "trąci myszką" (patrzcie na to studio i garnitur prowadzącego), ale wówczas był czymś nowym, taką namiastką amerykańskiego late show. Prowadził go Mariusz Szczygieł, początkujący dziennikarz, dzisiaj jeden z guru tego zawodu w Polsce. Jakiś czas temu wyszła jego książka Zrób sobie raj, która opowiada o współczesnych Czechach. Ponieważ mieszkałem tam trochę czasu, bardzo ucieszyłem się z takiego prezentu gwiazdkowego. Przy okazji zmiany skróconej, międzynarodowej nazwy kraju z Republiki Czeskiej na po prostu - Czechię, ten kraj będzie dzisiaj u mnie na rozkładzie.


To jak napisany jest Zrób sobie raj najlepiej opisuje sam autor: "Marzyła mi się książka o moim ulubionym kraju bez napinania się. Żeby nie musiała odzwierciedlać, obiektywizować, syntetyzować. Nie jest obiektywna, nie rości sobie pretensji do niczego. Mówiąc w skrócie - jest to książka o sympatii przedstawiciela jednego kraju do innego kraju.". Czasami nie musząc niczego i do niczego szczególnego nie dążąc można osiągnąć ciekawy efekt. W książce mamy więc najprzeróżniejsze tematy, bardziej i mniej poważne, społeczne i kulturalne, reportaże i zaledwie wzmianki. Chociaż nie, jest jeden temat, któremu Mariusz Szczygieł poświęcił nieco więcej uwagi. To jednak na koniec, a co mamy wcześniej?


Chociażby historię Zbynka Fišera, poety i filozofa, znanego jako Egon Bondy. Postać nietuzinkowa - zagorzały marksista, a jednocześnie opozycjonista tworzący sztukę będącą drzazgą w oku komunistycznej władzy. Wszystko to w czasach najgorszego stalinizmu. Gdy jedynym dozwolonym wtedy nurtem w literaturze i sztuce był socrealizm, on był twórcą... fekalizmu (podstawowe tezy tego nurtu: 1. Wszystko jest gówno warte, 2. Na wszystko się mogę wysrać, 3. Wszyscy mogą mi wylizać dupę). Była to jego odpowiedź na obecne wówczas nachalne propagowanie doktryny marksizmu-leninizmu. Chociaż nie skończył liceum, żył jak przez długi czas jak żul, to nie przeszkodziło mu to zostać wykładowcą na uniwersytecie, szanowanym filozofem i inspiracją dla wielu artystów. Między innymi dla undergroundowego, rockowego zespołu The Plastic People of the Universe, który był z kolei "ulubieńcem" czechosłowackich komunistów w latach 70. Egon Bondy wkurzał więc władzę co najmniej dwie dekady. Miał ciekawe życie i ciekawą... śmierć :)


Albo przybliżenie postaci Davida Černego, współczesnego czeskiego rzeźbiarza. Jego prace są wystawiane w największych światowych galeriach. Jeżeli byliście kiedyś w Pradze to być może widzieliście rzeźbę mężczyzny wiszącego za jedną rękę nad jedną z ulic. Albo rzeźbę wspinającego się dziecka, którą można zobaczyć na praskiej wieży telewizyjnej. To właśnie dzieła Černego. O wielu można powiedzieć, że są dziwne lub kontrowersyjne, ale zawsze z jakimś przesłaniem. Przy okazji same rzeźby są wykonane naprawdę z wielkim kunsztem. Nie znam się na rzeźbiarstwie, ale mi jako zwykłego człowiekowi się podobają.

Taki przystanek autobusowy stworzył Cerny w Libercu
Przy okazji czytania w Zrób sobie raj o Davidzie Černym zdałem sobie sprawę jak wielu ludzi nie potrafi albo nie chce zrozumieć sztuki, na co bardziej kontrowersyjne rzeczy reagując wręcz agresją. Idealnym tego przykładem była zresztą słynna tęcza na Placu Zbawiciela. Černy stworzył swego czasu rzeźbę-fontannę dwóch mężczyzn sikających do basenu w kształcie Republiki Czeskiej. Poza kilkoma skrajnymi grupkami nacjonalistów nikt nie chciał niszczyć rzeźby i wieszać autora. Czy byłoby to możliwe u nas? Według mnie sztuka ma prowokować i dawać do myślenia. Tworząc tylko rzeczy niekontrowersyjne, "ładne", "właściwe" artysta jest nikim więcej jak tylko rzemieślnikiem. Nie jest to oczywiście obraza, tacy ludzie, którzy zaspokajają podstawowe potrzeby estetyczne ludzkości też są potrzebni, ale świat do przodu pchają ci, którzy potrafią burzyć dotychczas utarty sposób myślenia.

Instalacja przedstawiająca stereotypy o poszczególnych państwach UE wywołała niemałe kontrowersje nawet wśród rządów 

Zrób sobie raj prezentuje też kilka innych życiowych tematów z Czechami w roli głównej, chociażby życie rodzinne, czeska polityka, hokej, mentalność zwykłych ludzi, stosunek do zmarłych i pochówków, i wiele innych. Na pierwszy plan wybija się jednak coś co dla nas Polaków, w 90% katolików, najciekawsze. Ateizm i życie bez Boga. W co drugim kościelnym kazaniu słyszymy o tym jakie plagi zejdą na ludzi, na kraj, jeżeli porzucą wiarę i kościół. Jaka część z tego wszystkiego spełnia się w rzeczywistości? Wystarczy spojrzeć na Czechy - kraju gdzie większość ludzi w Boga nie wierzy, albo nie jest on dla nich ważny. Rozmowy Szczygła ze ze zwykłymi Czechami o tym w co wierzą, czym się w życiu kierują, co jest dla nich ważne, pozwalają wyrobić sobie pewien obraz czeskiego życia duchowego. Kilka stron zostało też poświęcone czeskim katolikom. Autor pyta się ich o to, dlaczego wierzą (albo w wielu przypadkach nawrócili się) i jak są odbierani przez resztę społeczeństwa.

Kościół w Pilźnie

Zrób sobie raj to idealne spełnienie założeń autora, czyli przedstawienie Czech jego oczami, ale bez zbędnego filozofowania i stawiania tez. To może już robić czytelnik jeśli tego chce. Najlepiej chyba jednak pojechać pojechać tam na parę dni, niekoniecznie do Pragi i przy jasnym pilsnerze porozmawiać z jakimś Czechem. Ponieważ nasze narody mają różne wady i zalety tematów do rozmów nie zabraknie :)   

Na zdravi!







0 komentarze:

Prześlij komentarz