sobota, 12 września 2015

Powieść historyczna w realiach Saksonii XVIII wieku. Brühl - Józef Ignacy Kraszewski

Zawsze ciekawiły mnie historie ludzi, którzy rządzili z tylnego siedzenia. Nie interesowały ich "żyrandole" tylko prawdziwa, niczym nieograniczona władza. Zaczynali od najniższych stanowisk, pozornie nie wyróżniali się z tłumu, a jednak mieli cechy pozwalające dotrzeć im na sam szczyt. Królem Polski w latach 1733-1763 był August III Sas z dynastii Wettinów. Jako władca jest oceniany negatywnie, ponieważ nie interesował się zbytnio losami państwa. Od uciążliwych obowiązków wyżej cenił picie, jedzenie i inne zabawy, idealny materiał na marionetkę dla kogoś innego. Aby król mógł korzystać z uroków życia ktoś musiał go wyręczyć w rządzeniu. Ta książka jest właśnie o człowieku, który w tamtym czasie faktycznie rządził Polską i Saksonią. Jak dużą miał władzę? Ot na przykład zrobił swojego 11-letniego syna starostą warszawskim, co oburzyło nawet kompletnie zdemoralizowaną wtedy polską szlachtę. Niewątpliwie warto się zapoznać z jego historią. Panie i panowie, przed państwem Henryk Brühl!

Fabuła książki skupia się wokół początków wielkiej kariery Brühla na dworze w Dreźnie. Poznajemy go jako młodego pazia na dworze Augusta II Mocnego. Poprzez zawiązywanie różnych intryg, zdobywanie znajomości wpływowych ludźmi, pnie się coraz wyżej w hierarchii władzy. Sam wie jak stać się użytecznym dla króla i zyskać największe wpływy - dostarczanie pieniędzy dla rządzących zawsze było i będzie przez nich mile widziane J Kiedy umiera król August II Mocny a na tron wstępuje jego syn August III, Brühl należy już do najbliższego kręgu władzy.

Nasz bohater w polskim stroju

Brühl nie ma jednak władzy absolutnej. Musi uznać uprzywilejowaną pozycję hrabiego Aleksandra Sułkowskiego, dumnego polskiego szlachcica, który był najbliższym towarzyszem króla. Sułkowski i August znali się już od wczesnego dzieciństwa i ufali sobie bezgranicznie. Wydaje się niemożliwym odsunąć od króla postać takiego formatu, co jednak nie zniechęca Brühla, który podejmuje wyzwanie. Rywalizacja pomiędzy Brühlem a Sułkowskim jest jedną z głównych osi powieści, i od początku staje się jasne, że dla jednego z nich zabraknie miejsca przy tronie. To wojna między dwoma silnymi graczami, gdzie wygra sprytniejszy i bardziej przebiegły.

hrabia Aleksander Sułkowski, największa przeszkoda w realizacji ambicji Brühla

Na wydarzenia w powieści mają wpływ świetnie zarysowane postacie. Jest August II – człowiek o mocnym charakterze, niezależny, prawdziwy władca absolutny i dla odmiany jego syn August III, przedstawiony jako leniwy idiota, łatwo ulegający wpływom. Sporo do powiedzenia mają również Maria Józefa – królowa i żona Augusta III oraz ojciec Guarini – spowiednik króla,  agent papieża, który zdecydowanie nie uznaje czegoś takiego jak rozdział państwa od kościoła J Przede wszystkim jednak Ignacy Kraszewski genialnie przedstawił samego Henryka Brühla. Brühl w powieści jawi się jako człowiek chorobliwie ambitny, rządny władzy, pieniędzy i zaszczytów, który nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć to co chce. Najbardziej razi jednak jego obłuda i hipokryzja. Religia jest dla niego jedynie środkiem do osiągania korzyści. Brühl pozuje na pobożnego człowieka, skutecznie oddalając od siebie jakiekolwiek podejrzenia o niecne działania. Czytając nie sposób nie docenić jednak konsekwencji z jaką piął się w górę od ubogiego szlachcica do faktycznego władcy dwóch państw.

Skromna chata skromnego urzędnika w Nischwitz w Saksonii

Pałac Brühla w stylu rokoko w Warszawie, niestety został zniszczony w 1944

Książka znakomicie oddaje realia jakie panowały w pierwszej połowie XVIII w. w Saksonii. Polowania na dziki i cietrzewie, bogate uczty, organizowane z rozmachem opery, tak wyglądały rozrywki wyższych sfer. Z kolei samo otoczenie króla jawi się jako miejsce zepsute, gdzie nie liczą się przyjaźnie, ale interesy. Jednego dnia ludzie kłaniali się jakiejś osobistości, by porzucić ją gdy tylko podwinęła się jej noga. Trzeba było wiedzieć do kogo warto się uśmiechnąć, a komu można bezkarnie sprzedać kopa w dupę.

"Brühl" jest powieścią historyczną, dlatego praktycznie wszystkie występujące postacie to prawdziwe osoby. Również wydarzenia z tamtego okresu zdarzyły się naprawdę. Chociaż fabuła jest wierna historii, to stanowi ona bardziej tło do studium osobowości Brühla i jego działań na dworze królewskim. Zarówno ci co interesują się tym okresem historycznym, jak i ci, którzy niewiele o nim wiedzą powinni się dobrze bawić czytając tę książkę. Warto po nią sięgnąć i docenić świetną robotę jaką odwalił J.I. Kraszewski, autor piszący nie gorzej od Sienkiewicza czy Prusa, ale dzisiaj niestety dość zapomniany.

Zdjęcia z wikipedia.org