Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2017. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 10 sierpnia 2017

Przystanek Woodstock - wrażenia




Uff, dopiero parę dni po zakończeniu Przystanku Woodstock jestem na tyle wypoczęty, że jestem w stanie napisać parę słów. Woodstock to coś więcej niż tylko muzyka, chociaż niewątpliwie stanowi ona o istocie festiwalu. Tym razem nie napiszę ani słowa o muzyce, moje wrażenia odnośnie występów będą w kolejnym wpisie. Dzisiaj podzielę się wyłącznie wrażeniami kogoś kto pojechał na Woodstock pierwszy raz, czyli oczekiwania, oczarowania, rozczarowania i łamanie stereotypów. Miałem to szczęście, że pojechałem z ludźmi, którzy byli już na festiwalu nieraz. W tym miejscu jeszcze raz dziękuję za pomoc we właściwym odnalezieniu się w nowej rzeczywistości 😊

Dojazd z Lublina do Kostrzyna zajął nam ok 10 godzin, z czego godzinę spędziliśmy w Warszawie, a około dwóch godzin przed samym wjazdem do Kostrzyna, gdzie porobiły się ogromne korki. Ogólnie podróż Autostradą Wolności A2 jest całkiem przyjemna. Niech żyje Słońce Peru! Niech żyje najbogatszy Polak! 😉 Jedyny minus to dość wysoki koszt, który jednak rozłożony na kilku pasażerów dało radę przeżyć. Po zjeździe z autostrady musieliśmy zatankować na --uwaga reklama— stacji benzynowej Grupy Pieprzyk. Moc, jakoś, zysk! Nowy właściciel! –koniec reklamy— Ostatnie kilometry to jak już wspomniałem stanie w korkach i podziwianie pięknego lubuskiego krajobrazu. Ciekawe widoki potrafią z nawiązką wynagrodzić mniejszą niż na autostradzie prędkość. Jeszcze tylko zaparkować ze 2 kilometry od pola namiotowego i można dźwigać klamoty na teren festiwalu.

Dotarliśmy na miejsce już po zapadnięciu zmroku, ale od razu dało się dostrzec ogrom tego miejsca. Kilka scen, setki stoisk z piwem i jedzeniem, dziesiątki tysięcy namiotów, wszędzie nieprzebrany tłum. dawno nie widziałem tylu ludzi w jednym miejscu. W dodatku właściwie wszyscy są pod wpływem alkoholu, wielu do ciebie zagaduje i czegoś chce. O dziwo pomimo wielkiego ruchu nie ma u nikogo śladów agresji. Niewątpliwie jednak pierwsze parę godzin, a nawet cały dzień to wyluzowywanie się ze stresów dnia codziennego.

Chociaż organizatorzy festiwalu zapewniają wystarczająco dużo atrakcji, to jednak uczestnicy oddolnie zapewniają kolejne. Na polu namiotowym tworzą się swoiste wioski, często charakterystycznie otaśmowane, oflagowane i w inny sposób zwracające na siebie uwagę. W jednej organizują imprezę z DJem, w drugiej można spróbować woodstockowej shishy, w jeszcze innej pograć w planszówki lub zwyczajnie pogadać i napić się z ludźmi.

Swoje namioty rozkładają różne organizacje, od Greenpeace, Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacje niepełnosprawnych, po szkoły tańca, podróżników i studenckie koła naukowe. W każdym odbywają się warsztaty, wykłady i rozmowy z ciekawymi ludźmi. Można wziąć udział w runmagedonie, wyścigu kolarskim i meczach piłkarskich. Swój większy namiot nazwany Przystankiem Jezus rozstawili także księża. Nie sposób wszędzie zajść, każdy bez problemu znajdzie coś dla siebie.

Jeżeli pokusić się o jakąś ogólną charakterystykę uczestników Woodstocku to w większości są to na oko ludzie w wieku 18-25 lat, chociaż nie brakuje też tych starszych. Uczniowie, studenci, bezrobotni, pracownicy fizyczni i umysłowi, nawet ci na wyższych stanowiskach. Wszyscy przyjechali, aby chociaż na parę dni oderwać się od szarej rzeczywistości. Dużo przebiera się w różne stroje, farbuje sobie włosy i w inny sposób pozytywnie się wyróżnia. Jak już wspomniałem panuje atmosfera luzu i uśmiechu. Sztywniaki muszą szybko dostosować się do rzeczywistości albo wykazać się wyrozumiałością. Nie ma żadnej agresji, ani przez chwilę nie czułem się zagrożony, czego nie można powiedzieć chociażby o imprezach typu dni miasta, czy nawet biletowane koncerty na stadionach. Nikt się nie przepycha, wszyscy czekają zgodnie w długich kolejkach do kibla i po jedzenie, dzielą się jedzeniem i używkami. Oczywiście żeby nie robić z Woodstock jakiegoś spędu kółka różańcowego. Wielu potrafi być irytujących, głośnych, czasem na granicy chamstwa, ale wynika to raczej z chwilowego zapomnienia,
a nie świadomego działania.


Jeżeli chodzi o otoczkę polityczno-światopoglądową to hasła są niezmienne od lat. Miłość, przyjaźń, tolerancja, wolność jednostki i wszystko co jest z nimi związane. Nie ma żadnej agitacji na rzecz jakiejkolwiek partii, poglądów, chociaż w świetle ostatnich wydarzeń daje się odczuć, że partia Kaczora nie jest tu uwielbiana. Wydaje mi się, że każdy kto potrafi samodzielnie myśleć i nie daje się prowadzić za rękę demagogom odnajdzie się na Woodstocku bardzo dobrze. Ludzie mają różne poglądy, jest miejsce na dyskusję, ale nie na obrażanie i pogardę. Oczywiście kto chce się jedynie dobrze bawić bez sporów światopoglądowych również może to robić. Media robią niestety wiele złego swoimi kłamstwami. Czytając niektóre artykuły (zarówno pochwalne jak i negatywne) odnoszę wrażenie, że chyba mówimy o innym festiwalu.

Jeżeli słyszałeś o brudzie na festiwalu to jest w tym sporo prawdy. Toalet jest za mało, są zbyt rzadko czyszczone i opróżniane. Przez to nierzadko ludzie załatwiają się gdzieś na terenie festiwalu. Na szczęście stali bywalcy wiedzą gdzie i o której porze chodzić żeby było i czysto i komfortowo 😊 Wszędzie jest dużo śmieci, zwłaszcza aluminiowych puszek po piwie, z których miejscami tworzy się nawet swoisty dywan. Ludzie starają się grupować śmieci w workach przy namiotach, problem w tym, ze nie ma za bardzo kontenerów, gdzie można je wyrzucić. Dbanie o higienę jest jak najbardziej możliwe, chociaż jeżeli ktoś chce wziąć ciepły prysznic musi odstać swoje w długich kolejkach. Rozwiązaniem jest mycie się pod zimnymi kranami, kolejki praktycznie żadne, a umyć się można w całości bez problemów. Powyższe rzeczy stanowią pewną niedogodność, chociaż większość raczej przyjeżdżając tutaj wie czego się spodziewać, przez co łatwiej przygotować się psychicznie.

Zwolennicy Przystanku Woodstock mówią, że na ten festiwal się wraca. Niewątpliwie znaczna część uczestników przyjechała kolejny raz. Osobiście nie powiem, że na 100% tam jeszcze wrócę, ale na bank nie żałuję, że przyjechałem. Może o 10 lat za późno, ale lepiej późno niż wcale 😊

sobota, 1 lipca 2017

Czy jesteś mądrzejszy od maturzysty? Rozwiązuję maturę z WOS poziom rozszerzony.

Prawie 25,5 tys. absolwentów liceów i techników podeszło w tym roku do rozszerzonej matury z Wiedzy o Społeczeństwie. Tylko 13 proc. z nich przekroczyło próg 50 proc. Średni wynik to 26 proc. a mediana - 22 proc. Oczywiście zaraz podniosło się wiele głosów jacy to młodzi maturzyści niedouczeni i nic nie wiedzą o świecie. Powszechnie panuje jeszcze opinia, że WOS można zdać oglądając programy informacyjne w TV (już rzadko), czytając gazety (jeszcze rzadziej), czy przeglądając internet (zdecydowanie częściej). Czy jednak tak niska zdawalność to wina uczniów, czy bardziej poziomu trudności egzaminu (ewentualnie poziomu nauczania w polskich szkołach)? Postanowiłem sprawdzić to sam i pomimo, iż swoją maturę zdałem już 10 lat temu, jeszcze raz zmierzyć się z zadaniami maturalnymi. Mam o tyle łatwiej, że w między czasie udało mi się skończyć studia prawnicze, aplikację radcowską i zdać egzamin zawodowy. Postaram się więc spojrzeć na wszystko również z perspektywy maturzysty, bo wiadomo, że przez lata trochę wiedzy podłapałem. Z drugiej jednak strony część zadań wymagała systematycznej nauki, w krótkim okresie przed egzaminem, a ja niekoniecznie siedziałem na bieżąco w niektórych tematach. Dość gadania, zaczynam! Gdyby ktoś również chciał się sprawdzić tutaj jest arkusz: http://p.iplsc.com/-/0006KLZEXTEIDESV.pdf a tutaj klucz odpowiedzi z CKE: https://www.cke.edu.pl/images/_EGZAMIN_MATURALNY_OD_2015/Arkusze_egzaminacyjne/2017/formula_od_2015/zasady_oceniania/MWO-R1-N.pdf

Pierwsze zadanie i od razu trzeba zmierzyć się z jakąś definicją, a klepanie naukowych formułek nie jest specjalnie pasjonujące. Odrzucam odpowiedź A, bo zwyczajnie nie pamiętam znaczenia słowa "anomia", odrzucam C, bo zdecydowanie nie jest to konformizm. Z pozostałych dwóch odpowiedzi wybieram D, bo wydaje mi się, że lepiej pasuje do definicji. Niestety już na pierwszym zadaniu się wykładam, bo poprawna jest odpowiedź B. Dostaję gonga już na samym początku i trzeba będzie się postarać bardziej w dalszej części :)



Społeczna, pierwszy punkt na moim koncie :)


Chwila skupienia, bo trzeba przeczytać tekst o homo sovieticus i artykuł o bezrobotnych...


3.1. Koncepcja nie jest adekwatna, bo ci ludzie pomimo swojej sytuacji wykazują aktywność, nie pozostają bierni. Punkt dla mnie.
3.2. 1. fałsz, 2. fałsz, 3. fałsz. Według formularza CKE w moim rozwiązaniu jest błąd, bo w 1 jest prawda (tak myślałem, że 3xfałsz wygląda zbyt podejrzanie). Nie zgadzam się z takim kluczem, ponieważ pytanie dotyczy o umiejętności typowe dla społeczności zbieracko-łowieckich. W ostatnim zdaniu, pierwszego akapitu tekstu nr 2 jest fragment "Je się przede wszystkim to, co uda się wyhodować.". O ile wiem hodowla zwierząt, uprawa rośłin to typowa cecha społeczeństwa rolniczego, a nie zbieracko-łowieckiego. Przyjmuję, że po odwołaniu do CKE otrzymuję 1 punkt za to zadanie, no chyba, że ktoś mi racjonalnie wyjaśni, że mi się nie należy. 


4.1. Łemkowie, jeden punkt. Jednak w ramach Akcji Wisła byli wysiedlani przede wszystkim Ukraińcy, a także Bojkowie i Dolinianie. W kluczu są jedynie Łemkowie, jeżeli faktycznie tylko za nich dostaje się punkt to jest to spory błąd, bo właściwie na jakiej podstawie maturzysta ma domyślić się odpowiedzi? Chyba CKE nie sądzi, że ktoś po napisie na tablicy rozróżni język łemkowski(rusiński) od ukraińskiego.


4.2. Naruszenie prawa własności, wolności osobistej, zakaz dyskryminacji i kilku innych praw i wolności. Raczej dość proste zadanie, 1 punkt.


Przepisy dotyczą Karty Polaka, nie oznacza ona nadania obywatelstwa polskiego. Repatriacja dotyczy obywateli polskich, którzy z różnych przyczyn musieli opuścić kraj. Mniej więcej tak jest w kluczu CKE, 1 punkt.


1. fałsz, 2. fałsz, 3. prawda. Niestety 0 punktów, bo w 3 pytaniu poprawna odpowiedź to fałsz. Nabrałem się na dość typową pułapkę.I cannot into procenty, trochę wstyd. Drugie pytanie proste, ale trzeba być czujnym, w 2012 r. nastąpił wzrost, więc o pomyłkę w warunkach stresu było całkiem nietrudno.


Problemem jest nepotyzm, 1 punkt.


Chodziło o konserwatyzm, niestety jak już wspomniałem nie mam specjalnie głowy do definicji.
0 punktów.


9.1. Silna pozycja prezydenta wskazuje na Francję i taka też jest poprawna odpowiedź. Tak jak z Łemkami trzeba jednak mimo wszystko strzelać w oparciu o jakieś przesłanki, bo chyba CKE nie wymaga od maturzystów znajomości tekstu konstytucji francuskiej? Ciekawe ile osób zasugerowało się źródłem i wskazało Polskę :) Jeden punkt.


9.2. Zbytni pośpiech i przywiązanie do dość często powtarzanej teorii o "systemie prezydenckim" we Francji sprawia, że zaznaczam odpowiedź D. Poprawna odpowiedź to A. Jestem na siebie zły, bo na podstawie fragmentu tekstu można było wpaść na właściwy trop. Zero punktów.
9.3. 1. prawda, 2. fałsz, 3. fałsz. Wszystko poprawnie. A więc jak się chce uważnie i w skupieniu przeczytać tekst to można. 1 punkt.


Trzeba było wskazać Koreę Północną i napisać nazwę reżimu (totalitarny). Zbieramy 2 punkty i jedziemy dalej.



Kolejna chwila skupienia, do przeczytania fragment pewnej konstytucji...


11.1. Kolejne zadanie ABCD gdzie trzeba będzie zastosować metodę eliminacji, bo niestety nie znam na pamięć treści wszystkich starych konstytucji. W dodatku CKE było cwane i usunęło rok ze źródła;p Odpowiedź A odpada, bo małą konstytucja miała charakter tymczasowy, odpowiedź C odpada, bo tam prezydent był prawie zaraz po Bogu (odpowiedzialny jedynie przed Bogiem i historią), natomiast konstytucja lipcowa z 1952 r. w ogóle nie przewidywała instytucji prezydenta. Poprawna odpowiedź B - konstytucja marcowa, 1 punkt.

11.2. Mandat wolny, 1 punkt.

11.3. Pozycja prezydenta była wówczas mniej znacząca niż dzisiaj, bo nie miał prawa weta, ponadto nie był wybierany w wyborach powszechnych tylko przez Zgromadzenie Narodowe. 1 punkt

Podsumowując, całkiem przyjemne zadanie :)


Zadanie 12.1. Tutaj na podstawie mapek z wyborów z 2011 i 2015 roku z zaznaczonymi okręgami wyborczymi trzeba było rozstrzygnąć, czy dotyczą one wyborów do Sejmu. Odpowiedź to nie, ale trzeba podać jeszcze dwa argumenty. Pierwszy to taki, że te okręgi są jednomandatowe, a do Sejmu są wielomandatowe. Niestety chociaż bardzo wysilałem mózgownicę to nie byłem w stanie za cholerę wymyślić drugiego argumentu. W kluczu jest podane, że chodziło o to, aby napisać o tym, że tych wielomandatowych okręgów jest mniej. Nie wpadłem na kurs myślowy drogiej CKE i pomimo znajomości tematu dostaję tylko 1 punkt zamiast 2.

Zadanie 12.2 Dodatkowo na mapie wyborów z 2015 r. trzeba wskazać dwa województwa gdzie wygrywała wyłącznie PO. To oczywiście województwa lubuskie i zachodniopomorskie. 1 punkt.


Inicjatywa nie jest zgodna z Konstytucją, gdyż dotyczy kwestii wymagających zmiany Konstytucji, a ta określa podmioty uprawnione do przedłożenia projektu takiej zmiany. 1 punkt


Większość bezwzględna została osiągnięta, więcej głosów za niż przeciw i wstrzymujących się. Rodzaje większości z tego co pamiętam były dość dokładnie omawiane na WOS, więc maturzyści nie powinni mieć z tym problemu. 1 punkt


Zaznaczyłem A5, B3, C2, D1. Pomyliłem się jedynie przy wojewodzie, którego dotyczy przepis 4, a nie 5 (rozwiązać organ samorządu terytorialnego może Sejm). Przez to mam tylko 1 punkt zamiast 2. Ogólnie zadanie dość trudne, spokojnie mogłoby się pojawić na egzaminie z prawa konstytucyjnego na studiach prawniczych i sporo osób miałoby z nim problem.


Pytanie, na którym każdy prawnik powinien zarobić pewne 3 punkty. Okazuje się jednak, że nie każdy. Sąd A to oczywiście Sąd Najwyższy, sąd B to Sąd Apelacyjny, środek odwoławczy C to apelacja, nadzwyczajny środek zaskarżenia D to kasacja. Do tej pory wszystko dobrze. W pkt E napisałem również kasacja i to już jest błąd, gdyż powinno być SKARGA KASACYJNA.

Zdezorientowany sięgam po kodeks postępowania cywilnego, znajduję art. 398 i tam stoi jak byk skarga kasacyjna. Zgubiła mnie rutyna? Powszechnie mówi się na nadzwyczajny środek zaskarżenia kasacja, także przy skardze w postępowaniu sądowo-administracyjnym. Myślę, że wielu prawników złapałoby się w takie sidła. Od nich można jeszcze wymagać, ale żeby maturzysta wiedział i pamiętał takie niewiele znaczące pierdoły? Wystarczy, że wie, że kasacja/skarga kasacyjna to nie jest kolejna instancja, a środek nadzwyczajny. Wkurzyło mnie to pytanie, poleciało sporo bluzgów w trakcie sprawdzania. Zamiast 3 punktów jedynie 2.


Zadanie 17. Trzeba było przypisać przepis do odpowiedniego kodeksu, odpowiednio pracy, karnego i cywilnego. Raczej nie powinno nikomu sprawić problemów. 2 punkty i lekka poprawa humoru po poprzednim pytaniu :)

Zadanie 18. Przepisy dotyczące pewnej instytucji pomocy prawnej, dokonującej poświadczenia podpisów, dokumentów itp. Na ich podstawie trzeba było podać nazwę instytucji dokonującej wskazanych czynności. Według CKE prawidłową odpowiedzią jest "notariusz", co jak dla mnie jest błędem. Pytanie dotyczy instytucji, czyli powinno być "notariat". Podobnie zresztą jest np. na wikipedii: Notariat – instytucja pomocy prawnej, która ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa obrotu prawnego i jego zgodności z obowiązującym prawem. Takiej odpowiedzi udzieliłem i po odwołaniu dostaję 1 punkt.


Fragment odwołania od decyzji prezydenta miasta i przepisów dotyczących sposobu jego wnoszenia i organu właściwego do jego rozpatrzenia. Trzeba było rozstrzygnąć, czy zostało złożone właściwie (tak, gdyż zostało złożone za pośrednictwem organu wydającego decyzję) oraz czy zostało zaadresowane do właściwego organu (w tym przypadku nie, gdyż z przepisów wynika, że właściwym organem jest wojewoda). Zadanie wymaga interpretacji podanych przepisów prawa, poziom trudności średni jeżeli ktoś wcześniej czytał cokolwiek przepisów prawa.d 2 punkty dla mnie.


Kolejny raz analiza przepisów prawa (chociaż nie do końca), tym razem kodeksu postępowania karnego. 1 fałsz, 2 prawda, 3 prawda. 1 punkt. W pierwszym pytaniu trzeba było wiedzieć, że na etapie postępowania przygotowawczego nie występuje jeszcze oskarżony, z fragmentu podanych przepisów to nie wynika. Do odpowiedzi na pytania 2 i 3 trzeba znać rolę policji i prokuratora, która również z podanych przepisów nie wynika. Jak dla mnie ktoś chyba lekko przesadził z poziomem, chociaż najlepsze miało dopiero nadejść... 


Poprawna odpowiedź to C, 1 punkt, ale serio? Od maturzysty wymaga się wiedzy, że spółka z o.o. nabywa osobowość prawną z chwilą wpisu do rejestru? Chyba kogoś lekko po...kiełbasiło. Prawo handlowe jest na IV roku studiów i zalicza się do trudniejszych przedmiotów, nie bez powodu naucza się go po przerobieniu podstaw, prawa cywilnego i procedury cywilnej. Ponadto żeby wyeliminować pozostałe odpowiedzi trzeba wiedzieć chociażby co to jest osobowość prawna, zdolność do czynności prawnych, czym się charakteryzuje spółka osobowa, a czym kapitałowa. 


Czytanie ze zrozumieniem za 2 punkty, nikt nie powinien mieć z tym problemów.


Napisałem Powszechna Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, czyli o "i Obywatela" za dużo. To nie Rewolucja Francuska i Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela, także 0 punktów.


Trzeba wpisać do tabelki nazwy państw przy pasującym roku wejścia do Unii Europejskiej i przyporządkować numer na mapie. Akurat dla mnie to proste zadanie, łatwe 2 punkty. Odpowiednio od góry: Austria 3, Węgry 4, Rumunia 8 i Chorwacja 5. O ile znajomość mapy Europy jest jak najbardziej pożądana, to lata wejścia do Unii to chyba lekkie przegięcie. Według mnie wystarczy wiedza, które państwa są jej członkami.


1. prawda, 2 prawda, 3 fałsz. 1 punkt. Dość proste, może tylko pytanie trzecie sprawiło części problemy, bo wielu utożsamia UE ze Strefą Schengen.


Kolejne proste pytanie, A-Komisja Europejska, B-5 lat, C- ..... eeeeeeeeee, wiem, zaraz sobie przypomnę... To zdjęcie z arkusza jakieś takie dziwne :)





To ten pijaczek z Luksemburga, który robił sobie jaja z papieża i Tuska :) Jak on się nazywał....






Nie słyszę? No bez jaj, żebym się miał wyłożyć na najprostszym pytaniu z całego zadania?


Czas minął! Ten pan nazywa się Jean Claude Juncker, zapisać i zapamiętać.







Zamiast 2 punktów będzie tylko 1, no cóż.


A- Grupa Wyszehradzka, B- Trójkąt Weimarski. Banał, 1 punkt dla mnie.


Zadanie podobne do tego z mapką europy, trzeba w tabelkę wpisać Afganistan i Syrię i przyporządkować odpowiedni numer. Jak ktoś jeździł trochę palcem po mapie świat nie powinien mieć problemu z tym zadaniem. 2 punkty to chyba za dużo jak na takie zadanie.


Coś bardzo prostego na sam koniec, poziom -1. Wpisuję 5 i 6 i dostaję 1 punkt.

Razem zebrałem 41/48 punktów, co daje wynik 85%.

Ostatnie Zadanie 30, za 12 punktów, polegało na napisaniu wypracowania na jeden z trzech podanych tematów.


Temat 1: Scharakteryzuj rodzaje podatków pośrednich, dochodowym i majątkowych w Polsce.
Temat 2: Czy typ systemu partyjnego jest determinowany przez system wyborczy stosowany w wyborach do pierwszych izb parlamentu? (dołączone dane z Niemiec i Anglii)
Temat 3: Scharakteryzuj konflikty międzynarodowe prowadzące do dezintegracji terytorialnej państw na obszarze poradzieckim. (dołączona mapka tego regionu)

Osobiście pisałbym na temat nr 2, zdecydowanie najbardziej przystępny, można podeprzeć się dołączonymi danymi. Temat 3 ze względu na dość aktualne wydarzenia na Ukrainie również nie jest zły. Temat 1 to jednak jakieś nieporozumienie na tym szczeblu edukacji, polecam zobaczyć klucz odpowiedzi i to, czego od maturzysty wymaga przy tym temacie CKE. Przykładowo odnośnie podatku akcyzowego i podatku od gier CKE wymaga następujących informacji:

podatek akcyzowy - od wyrobów akcyzowych: energetycznych, energii elektrycznej, napojów alkoholowych, wyrobów i suszy tytoniowych (stawki podane w złotych, np. za hektolitr, megawatogodzinę, 1000 sztuk, kilogram) oraz od samochodów osobowych (stawki podane w % w zależności od pojemności silnika), możliwość zerowej stawki akcyzy,




podatek od gier – opodatkowane podmioty prowadzące tego typu działalność, stawki w zależności od typu gier (od 10% do 50%) i zakładów (od 2,5% do 12%).

No i to by było na tyle. Jaki jest według Was ten egzamin, łatwy, czy trudny?